Felieton

dodane przez: Marta

Data dodania: 31.08.2016

Oprócz komarów deszcz jest jednym z głównych powodów, dla którego ludzie nie jeżdżą pod namiot. Deszcz może zepsuć nawet zwykły urlop w hotelu. Ten na campingu może zrujnować. Może, ale nie musi.

Jak zwykle na naszym urlopie – pada. No cóż, nic na to nie poradzimy. Wszyscy tutaj traktują ten werdykt z pokorą i grzecznie czekają na słońce. Przestało padać po dwóch godzinach. A kiedy wreszcie krople deszczu coraz rzadziej spadają na namiot, powoli można wyjść z ukrycia i przeprowadzić oględziny dobytku – swojego i sąsiadów.

 

Jest to specyficzny mechanizm psychologiczny. Lubimy się porównywać. Robimy to mniej bądź bardziej świadomie. Duma nas rozpierała jak się okazało, że dwie godziny ulewnego deszczu nie wyrządziły nam krzywdy. Nowy namiot się sprawdził, przeszedł swój chrzest bojowy na piątkę. Tych w kamperach i przyczepach deszcz w sumie nie rusza. Ich campingowa egzystencja pozbawiona jest tego dreszczyku emocji – zaleje nas czy nie? Zbiera się woda pod nami czy nie? Jedyne co może im się zmoczyć to welurowa wycieraczka bądź ręczniki pozostawione na lince. Szczęściarze...

 

1:0 dla deszczu

 

Naszych sąsiadów tym razem niestety woda pokonała. 1:0 dla deszczu. Nie zabezpieczyli namiotów, bo złudnie ufali, że piękna, słoneczna pogoda utrzyma się na wieki. No i rozpoczął się proces mozolnego wyciągania całego dobytku. Suszenie materaca, podłogi i toreb…

Deszcz na campingu

Co mnie uderzyło to ich spokój. Całą sytuację potraktowali z przymrużeniem oka. Cierpliwie pracowali wspólnie, całą rodziną. Bez nerwów, krzyku i szukania winnych. Oni się wręcz uśmiechali, a cała sytuacja była dla nich zwykłym zdarzeniem, elementem dnia. Popijali sobie winko, śmiali się i pracowali. I tak się zastanawialiśmy skąd ten spokój i optymizm u naszych sąsiadów. U nas pewnie byłaby większa nerwowość. Wpadliśmy na kilka rozwiązań:

 

  • Są to osoby bardziej opanowane i mniej nerwowe od nas, z większą pokorą podchodzące do zastanej rzeczywistości. Jako, że to nie byli Polacy, może kwestia innego wychowania i innej kultury też gra tutaj rolę.
  • Są to osoby, które często spędzają wczasy na campingu i wiedzą, że pogoda bywa kapryśna – nawet w miejscach, gdzie średnia temperatura w cieniu nie spada latem poniżej 27 stopni. Z pokorą i cierpliwością przyjmują rzeczywistość taką, jaka jest. Bez komentowania i narzekania.
  • Są to osoby, które nie oczekują, że ich urlop będzie idealny – bezchmurne niebo, plażing i drink z parasolką. Bowiem idealny urlop nie musi im rekompensować nie-idealnej codzienności. Dla nich wakacje są czasem, kiedy ma się go dla siebie, a co się razem robi, to już nie ma większego znaczenia.


Nie wiemy, czy trafiliśmy z diagnozą, bo nie było okazji zapytać. Nie mniej jednak jest to ciekawa obserwacja i lekcja dla nas...

Pamietajcie, aby pewne rzeczy traktować z większym luzem i zamiast szukania dziury w całym, cieszyć się z tego, co jest.

Prawda jest jednak taka, że tych w namiotach deszcz o wiele szybciej weryfikuje. Nawet krótki opad pokaże czy rozbiliśmy się prawidłowo – w odpowiednim miejscu, nie w zagłębieniu, czy dobrze naciągnęliśmy linki i namiot nie ma żadnych wgłębień, gdzie może zbierać się woda i czy dobrze zabezpieczyliśmy kable elektryczne w przypadku, gdy mamy podłączony prąd. Pogoda jest nieprzewidywalna. Zawsze może nas zaskoczyć. Wczasy na campingu wymagają planowania i przewidywania pewnych rzeczy, chociaż w minimalnym stopniu. Tutaj jak nigdzie indziej związek przyczynowo-skutkowy jest bardzo łatwy do zaobserwowania.

 

Wracając do naszych sąsiadów – powodzian widać, że każdą sytuację można potraktować z dystansem i że deszcz – z pozoru źródło wszelkiego zła na campingu – wcale nie musi psuć nam wczasów.

 

Pamiętajcie: nawet ten trochę gorszy dzień na campingu jest zawsze lepszy od dobrego dnia w pracy :)))

Spodobał Ci się ten artykuł?
Podziel się nim ze znajomymi w mediach społecznościowych!

Tagi dla tego artykułu:

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.

Camping to nie tylko namiot czy przyczepa. To już dawno nie śpiwór i menażka. Camping to wolność, bliskość natury i aktywny styl życia. Camping to życiowa ciekawość, to otwartość na ludzi i świat, to gotowość na przygody. Hello life! Hello Camping! Welcome to our world!

Koncept narodził się w naszych głowach ©, a technologicznie obsługuje Empressia

Polub nasz fanpage