Felieton

dodane przez: Łukasz

Data dodania: 13.09.2016

Wiecie za co uwielbiam wakacje pod namiotem? Za powrót do dzieciństwa. Kilka chwil i jestem w innej rzeczywistości, jakby bajkowej. Odrywam się od zgiełku codzienności tych wszystkich e-maili, meetingów, challenge'ów i korpo-konwenansów. Namiot jest moją kryjówką, choćby na weekend, tydzień lub dwa. To moja "buda", zakamarek lub skrytka. Ulotna, ale jakże prawdziwa...

Noga wyprostowana niczym słup, tak by stworzyć prowizoryczne tipi z kołdry lub koca. Dla zaawansowanych prześcieradło rozciągnięte między stołem, a blatem kuchennym lub narzuta babci przerzucona przez narożne barierki jej balkonu. Nazywałem to wówczas "budą", "bazą" lub po prostu kryjówką. Część z Was zapewne pamięta? Jedni powiedzą, że tak wyglądała rzeczywistość lat 80-tych. Ja wolę mówić, że ta rzeczywistość budowała naszą kreatywność, wyobraźnię i emocjonalność...

 

Przez wiele lat ciągnęło mnie pod namiot. Oczywiście próbowałem wielu rozwiązań: wycieczka autokarem po Europie tzw. "objazdówki", wakacje all inclusive, hotel w europejskiej stolicy czy pensjonat w górskim miasteczku. I zawsze czegoś mi brakowało. Niby wszystko było. Niby obsługa w porządku, jedzenia pod dostatkiem, czysto, estetycznie, po prostu fajnie. Dziś wiem, że tylko fajnie. A nie bajecznie, bo...

Moja bajka i moje bajeczne wakacje są na campingu

Dziś wiem też, że namiot to przestrzeń różnorodnych emocji, które noszę w moim plecaku życia. Może być kryjówką, centrum dowodzenia, sypialnią bądź domkiem. Pozwala mi się wyciszyć i nabrać dystansu do pędu codzienności. Daje ciepło i bezpieczeństwo. Słowem dostarcza wielu dobrych bodźców, tak potrzebnych w dzisiejszym świecie.

 

Są też inne niezwykle ważne argumenty. Mój piękny świat, stał się naszym. Wspólnie z Martą i Jaśkiem budujemy relacje rodzice-dziecko, żona-mąż, przyjaciel-przyjaciółka. Pod namiotem czas płynie inaczej. Rozmawiamy o życiu, śmiejemy się więcej, rozwiązujemy krzyżówki, czytamy bajki i gapimy się w gwiazdy. Cementujemy rodzinę w tym mikro świecie. Na tych 18 metrach kwadratowych inwestujemy w nas...

 

... i kto by pomyślał, że to inwestowanie odbywa się na campingu i to w namiocie właśnie.

Spodobał Ci się ten artykuł?
Podziel się nim ze znajomymi w mediach społecznościowych!

Tagi dla tego artykułu:

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.

Camping to nie tylko namiot czy przyczepa. To już dawno nie śpiwór i menażka. Camping to wolność, bliskość natury i aktywny styl życia. Camping to życiowa ciekawość, to otwartość na ludzi i świat, to gotowość na przygody. Hello life! Hello Camping! Welcome to our world!

Koncept narodził się w naszych głowach ©, a technologicznie obsługuje Empressia

Polub nasz fanpage