Marta - 'pani tabelka' w pracy, na wakacjach lubi iść na żywioł, ale taki kontrolowany...
Ze swoimi chłopakami chętnie odkrywa świat. Bardziej niż żyć wspomnieniami lubi je generować.
Zacznijmy od tego, że zestaw rzeczy potrzebnych zależy od wielu czynników. Zaczynając od miejsca docelowego i charakteru wyjazdu, przez pory roku, środki transportu, konkretne plany na miejscu, a na upodobaniach uczestników kończąc. Temat rzeka...Z roku na rok, z wyjazdu na wyjazd, lista rzeczy się zmienia. Jak to wygląda w tym roku?
Plan jest taki, że rozbijamy się we Włoszech, nad Gardą, i w Austrii. W drodze powrotnej jako opcję mamy jeszcze Camp 66 koło Karpacza - to do ustalenia na bieżąco. W sumie jedziemy na trzy tygodnie. W związku z tym, że pierwszy raz jedziemy pod namiot z Jaśkiem, wprowadziliśmy pewne modyfikacje, ale o tym tutaj. Co - oprócz ubrań - bierzemy?
Sprzęt
my | namiot | krzesła | butla z gazem | stół |
Jasiek | wózek | mata piankowa | krzesło do karmienia |
Jasiek ma roczek, więc niestety jeszcze dużo sprzętów jest nam potrzebnych. Akcesoria dla dziecka - jak wiadomo - zajmują dużo miejsca. Krzesło do karmienia - jest opcjonalnie. Jak się nie zmieści, to będziemy go karmić w wózku. Trudno...Mata do zabawy będzie miała dwojakie zastosowanie - będzie podłogą w jego kącie w namiocie i dodatkowo będzie wyznaczała jego terytorium przed namiotem. Butla z gazem - obowiązkowo! Pod namiotem gotujemy.
Spanie
my | śpiwory | materac | poduszki | koc |
Jasiek | łóżeczko | moskitiera | śpiwór | koc |
Mamy spory namiot. Obok naszego materaca spokojnie zmieści się łóżeczko turystyczne dla Jaśka. Bierzemy moskitierę, aby mieć pewność, że Jasiek nie będzie miał żadnych nieproszonych gości.
Toaleta
my | ręczniki | klapki | kosmetyki | |
Jasiek | ręcznik | szlafrok | kosmetyki | pieluchy |
Jasiek lubi wodę - w każdej postaci. Wspólne mycie pod prysznicem mamy już przetestowane - nawet w toaletach bez udogodnień dla dzieci. Ręcznik warto zabrać dwa - jeden do mycia, drugi na plażę. No chyba, że lubicie wycierać się w ręcznik z piaskiem :)
Jedzenie
my | |||
sztućce | talerze | miski | kubki |
szklanki | patelnia | garnek | deska do krojenia |
ręcznik kuchenny | płatki owsiane | kieliszki do wina | korkociąg |
kawiarka | przyprawy (np. sól, cynamon) | ryż, kasza, makaron | mąka |
powidła | miód | musztarda | ketchup |
Jasiek | |||
miska | kubek | butelka do mleka | śliniak |
mleko | kaszki | słoiki z jedzeniem | blender |
Z ważnych rzeczy, o których często się zapomina, a się przydają - korkociąg. Znacznie ułatwia życie :) Dodatkowo, jesteśmy kawoszami. Z doświadczenia wiemy, że niepozorna kawa na mieście, nawet choćby raz dziennie, to w skali prawie 3-tygodniowego pobytu spory wydatek. Stąd w tym roku bierzemy swoją kawiarkę. Samą kawę kupimy już tam na miejscu.
W trakcie wakacji dużo gotujemy, stąd na naszej liście sporo artykułów spożywczych. Warzywa, mięso, owoce morza kupujemy oczywiście na miejscu, ale po co kupować kilogram soli, skoro potrzebna będzie tylko szczypta?
Dla Jaśka mamy zamiar również gotować. Niech zasmakuje w południowych warzywach i owocach. Stąd blender na naszej liście. Słoiczki z jedzeniem bierzemy awaryjnie, na dni, kiedy będziemy w trasie.
Relaks
my | ręczniki plażowe | krem do opalania | stroje kąpielowe | krzyżówki | książka |
Jasiek | koc piknikowy | mały basen | strój do kąpania | parasol plażowy | urodzinowa dekoracja |
Symbolem wakacji pod namiotem są dla nas krzyżówki. Na co dzień ich nie rozwiązujemy, ale pod namiotem to co innego. Rozwiązujemy je wspólnie. Jest przy tym dużo śmiechu. Czasami kreatywnie interpretujemy pojęcia na opak i tworzymy swoją, autorską wersję. Krzyżówki to podstawa. Książki też bierzemy, ale chyba jeszcze nigdy na urlopie nie udało nam się żadnej przeczytać do końca.
Ważna rzecz w tym roku - Jasiek na początku lipca kończy roczek. Będzie kinderbal! Bierzemy czapeczki i inne gadżety, aby należycie uczcić tę okazję! Zamiast tortu będzie włoskie gelato z naszej ulubionej kawiarni Flora :)
Sport
my | odzież do biegania | odzież na rower | rowery | kaski | bidony |
Jasiek | przyczepka rowerowa |
Rowery bierzemy, bo nad Gardę to grzech rowerów nie zabrać. Nie jeździmy wyczynowo, tylko rekreacyjnie. Jaśko nie protestuje - ba! - z chęcią wsiada do swojej lektyki i daje się wozić. Odzież do biegania to w sumie opcja bardziej dla Łukasza, ja się dosyć nabiegam przy Jaśku.
Inne
Inne | |||
świeczki | czołówki | latarka | zapałki |
linka do prania | klamerki | obrus | proszek do prania |
serwetki papierowe | saperka | worki na śmieci | młotek |
pompka do materaca | taśma klejąca | zmiotka i szufelka | grzałka |
środek przeciwko komarom | apteczka | ręcznik kuchenny | gąbka i płyn do zmywania |
wiadro do brudnych naczyń |
W tej kategorii mieszczą się rzeczy niezbędne i... niekoniecznie :) Apteczka daje nam poczucie bezpieczeństwa, że jesteśmy przygotowani może nie na każdą, ale na wiele sytuacji. Oby się nie przydała! Źródła światła to must have. Obrus to z kolei czysta fanaberia, moja oczywiście :)
Pranie na miejscu to opcja, która pozwala na zabranie mniejszej ilości ubrań. Camping wyposażony jest w pralkę. Wrzucę kapsułkę i w 30-sto stopniowym upale mam czyste rzeczy w kilka chwil. Łukasz to się ze mnie śmieje, że gdybym tylko mogła to bym zabrała i żelazko. Pani porządnicka! Prawda jest jednak taka, że na urlopie wygniecione ubrania mi nie przeszkadzają, nie aż tak bardzo... ale tylko na urlopie :)
Do auta
Na podróż | |||
mapa Europy | termos z kawą i herbatą | woda | kanapki |
przekąski | kamizelki odblaskowe | muzyka | ładowarka do telefonów |
zabawki |
W tym przypadku jesteśmy oldschoolowcami, żeby nie powiedzieć... konserwatywni. Atlas musi być. Przed erą nawigacji w komórkach, wyrobiliśmy sobie nawyk, że Łukasz jedzie, a ja kieruję. Śmiejemy się, że Łukasz to ten fizyczny, a ja umysłowa :) I tak jak mam oczywisty i niezaprzeczalny problem 'prawo-lewo', tak mapę czytam - powiem skromnie - świetnie. Teraz jest już trochę mniej śmiechu i stresu, bo coraz częściej używamy nawigacji w telefonie. W zanadrzu zawsze jest mapa papierowa, na wypadek gdyby był słaby zasięg, telefon się rozładował itd.
Wybierając się w długą podróż z małym dzieckiem warto wcześniej opracować trasę i zaplanować przystanki. Nie ma co gnać na łeb, na szyję. Dziecko potrzebuje chwili wytchnienia, a nam - dorosłym też się przyda. Na momenty słabości w aucie zabieramy zabawki. Polecam np. pacynki na palce. Taka animacja w przypadku Jaśka świetnie się sprawdziła. Spróbujcie też i Wy!
No i obowiązkowa wałówka na drogę - kanapki, kawa, herbata, jakiś owoc. Staram się zawsze wcześniej upiec jakieś ciasto albo muffiny. I jak już zasiądziemy do stołu na niemieckim rastplatzu, przykrytego obrusem i wyłożymy cały nasz prowiant, to jest impreza na całego. Wtedy czujemy, że zaczął się urlop.
Ważne - jeśli jedziecie samochodem, to sprawdźcie czy są jakieś specjalne wymogi w krajach, przez które przejeżdżacie. W naszym przypadku zarówno w Austrii jak i we Włoszech zaleca się, aby KAŻDY pasażer (a nie tylko kierowca) miał swoją kamizelkę odblaskową.
No i voilà! Auto spakowane :)
Jedziecie na camping z rodziną? Tutaj znadziecie listę rzeczy, które mogą się Wam przydać. Korzystajcie!